Dnia 18 września 2017 roku wystartowaliśmy z budową, tego też dnia zaczęły się roboty ziemne.
W naszym przypadku fundament stanowi płyta fundamentowa. Jest to w Polsce jeszcze raczej rzadko spotykane rozwiązanie, ale zza granicą od dawna powszechnie stosowane. Wykonanie przypomina nieco strop monolityczny, lecz wykonany jest na poziomie gruntu.
Zaletą tego rozwiązania jest, iż cała płyta stanowi element nośny i niema większego problemu z postawieniem ścian w innym miejscu czy osadzaniem się budynku i pękaniem ścian.
Dodatkowo dużo prościej jest zapewnić izolację przeciwwilgociową oraz termoizolacyjną.
W naszym przypadku cała płyta fundamentowa spoczywa na 20cm styropiany odgrodzony grubą folią budowlaną. Tak więc podstawa budynku jest całkowicie odizolowana od podłoża niwelując mostki termiczne.
Jak izolator stosujemy styropian ekstrudowany (XPS), spotyka się używanie zwykłego EPS, lecz posiada pewne wady które moim zdaniem eliminują go w tym zastosowaniu:
- większa chłonność wody
- pełzanie bądź brak określenia tego współczynnika
- lepsza termoizolacja
Wspomnę, iż pełzanie polega na skłonności do redukcji grubości materiału pod wpływem ściskania z upływem lat. O Ile w EPS nie jest to najczęściej określane o tyle XPS ma ten parametr zawsze podany i efekt ten praktycznie nie występuje.
Pierwszy dzień rozpoczął się o 8:00 rano od przyjazdu ciężarówki z styropianem ekstrudowanym (dokładnie to polistyren ekstrudowany) oraz "kopareczki" :) Niestety dzień wcześniej była nawałnica a w dniu rozpoczęcia pracy przelotnie padało.
Po rozładunku i rozmowie z ekipami (od fundamentu oraz robót ziemnych), równo o 10:00 rozpoczęły się wykopy:
Niestety spotkała mnie niespodzianka, po wykonaniu wykopu na odpowiednią głębokość i wysypaniu pierwszej naczepy podsypki, próby jej zagęszczenia spełzły na niczym. Okazało się że pod warstwą piachu jest jeszcze kilkadziesiąt cm warstwy mokrego pyłu i gliny:
W efekcie było trzeba ściągnąć całą tą warstwę aż do kolejnej warstwy piasków nośnych. Co ciekawe, okazało się że jest to piasek kwarcowy i to całkiem czysty :)
I tak dzień pierwszy zakończył się na usunięciu większości aż do piasków nośnych. Wykop zrobił się ciut głębszy niż się spodziewaliśmy, przez co będzie koniecznością jest przywiezienie większej ilości podsypki, no ale...